Słownik przybliża bogactwo i urodę mowy mieszkańców Podhala, pokazuje urok barwnej, soczystej i dosadnej, ale też czułej gwary podhalańskiej. Melodia jej słów w połączeniu z żywymi, pełnymi humoru ilustracjami wprowadza czytelnika w niezwykły klimat polskich gór.
Wierzę, że nie tylko cepry znajdą tu coś dla siebie, ale także sami Podhalanie odnajdą wyrazy z dzieciństwa, może już trochę zapomniane, a może zupełnie nieznane. Jak napisał Tadeusz Bukowski-Grosek w swoim wierszu poświęconym goralskiej gwarze: „Musiyme łocalić mowe łod zagłady, przenieść jom na papiyr, ni ma innej rady”.
Zobacz inną książkę z serii: